Dziś większość dnia spędziłem nad zastanawianiem się nad wolnością człowieka oraz nad moralnością czynów ludzkich.
W dzisiejszych czasach może wielu z nas wydawać się, że jesteśmy wolnymi ludźmi, nie chcę tutaj oczywiście głosić anarchii, bo nie na tym rzecz polega. Ale nie zastanawialiście się nad geniuszem Marka Zuckerberga ? Przecież ten człowiek w jednym momencie zrobił to nad czym męczyło się Gestapo, KGB, UB, NKWD, ludzie logując się na facebooka, sami z siebie podają wszystkie swoje dane osobowe...
No i właśnie tutaj nasza wolność się kończy, jesteśmy uwięzieni w dobie internetu.
Mając 16, 17, 18... lat może nam się wydawać, że możemy robić co nam się jawnie podoba, wrzucać wszystko na fb, instagram czy inny portal, ale mając 35 lat, będąc posłem, będziecie chcieli startować na prezydenta wtedy odezwie się pan Zuckerberg i zapyta się co pan robił w Warszawie w dniu 31.12.2010 r. ? Wtedy ta wasza wolna wola się skończy. Według mnie wolność człowieka jest podmiotem moralnym. Gdy człowiek działa w sposób świadomy, ale i liczy się ze wszystkimi konsekwencjami swoich czynów.