To my tworzymy historię – tę wielką i tę małą.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Powstanie Chmielnickiego

Zawiedzione nadzieje Zaporożców, którzy liczyli na wojnę z Turcją, stały się ostateczną przyczyną wybuchu powstania. W 1648 r. na czele wojsk zaporoskich staną Bohdan Chmielnicki. Początkowo chciał on pomścić osobistą krzywdę, którą wyrządził mu sąsiad-polski szlachcic. Jednak już w trakcie walk, kiedy do obozu przybywało coraz więcej Kozaków i niezadowolonych chłopów ukraińskich uznał, że tak liczna armia ma szansę na poprawę dotychczasowej sytuacji Zaporożców, a nawet wywalczenie dla Ukrainy niezależności. Również zawarł sojusz z Tatarami, którzy wkrótce dotarli na Ukrainę. W kwietniu 1648 r. wojska Zaporoskie i Tatarskie ruszyły w głąb Ukrainy, a do pierwszego starcia doszło nad Żółtymi Wodami. Wojska Chmielnickiego zwyciężyły i powiększyły się o kilka tysięcy Kozaków rejestrowych, którzy zaczęli przechodzić na stronę buntowników. Kolejna bitwa rozegrała się pod Korsuniem i znowu Chmielnicki odniósł zwycięstwo. Sytuację Rzeczypospolitej skomplikowała również śmierć Władysława IV, która zapoczątkowała bezkrólewie. Wojska zaporoskie kroczyły w głąb kraju i w końcu doszło do kolejnej bitwy pod Piławcami w której górą byli Zaporożcy. W 1649 r. siły polskie zostały oblężone w Zbarażu. Na odsiecz wyruszył nowo wybrany król Jan Kazimierz. Tym razem do starcia doszło pod Zborowem. Bitwa ta omal nie zakończyła się klęską wojsk królewskich, a od klęski uratowało ją wycofanie się z walk przekupionych Tatarów. Kolejna bitwa rozegrała się w 1651 r. pod Beresteczkiem. W starciu trwającym trzy dni armia polska dowodzona przez Jana Kazimierza oraz wojewodę ruskiego Jeremiego Wiśniowieckiego pokonała połączone siły kozacko-tatarskie. Pod Białą Cerkwią podpisano wówczas ugodę na mocy, której zmniejszono rejestr Kozaków do 20 tys.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz